Najczęściej sesję ciążową wykonujemy w 28-32 tygodniu ciąży.
Oczywiście możemy spotkać się wcześniej lub później, jednak to jest przedział w którym modelka czuje się najlepiej. Brzuszek jest ładnie zaokrąglony, jednak jeszcze nie wisi 🙂

Oczywiście Tatuś dziecka jest na sesji mile widziany. Nie ma w związku z tym żadnych dodatkowych kosztów, to Ty decydujesz jakie zdjęcia i z kim robimy.. ale…
sesja ciążowa ma być przede wszystkim dla Ciebie! jeżeli jesteś osobą nieśmiałą i masz podejrzenia, że nie będziesz zbyt swobodna przed obiektywem (a ja będę Cię do tego namawiała) to może lepiej abyś była sama?

Oczywiście! Jednak jeżeli rozmawiamy o dziecku w wieku 2-5 lat, nie powinno ono być z nami cały czas.. Jeżeli sesja jest z wizażem, który trwa 1,5 godziny dziecko nam się bardzo wynudzi i nie będzie w ogóle zainteresowane współpracą z nami.
W takich przypadkach zawsze proszę aby tatuś dziecka wraz z nim pojawił się pod koniec sesji na 1 stylizację podczas której wykonamy zdjęcia rodzinne, oraz zdjęcia dziecka z brzuszkiem mamusi.

Zdecydowanie sesja z wizażem! Wiem, że nie każdy tego wizażu potrzebuje bo same malujecie się bardzo ładnie.. ale profesjonalny makijaż fotograficzny nieco się różni od tego klasycznego w domu.
Jeżeli nie jesteś profesjonalną wizażystką

Niezależnie od tego czy sesja jest z wizażem czy bez, zapraszam na godzinę, która podana jest podczas rezerwacji sesji.

1,5 godziny.
Zarówno sesja jak i wizaż zajmuje ok 1,5 godziny (łacznie 3h). Jest to czas, który w zupełności pozwala wykonać kilka stylizacji, a nie dopuszcza do nadmiernego zmęczenia mamusi.
Chociaż tego zmęczenia zbytnio i tak nie unikniemy ponieważ znana jestem z tego, że całkiem ostro nad Waszymi ciałami pracuje abyście na widok swoich zdjęć powiedziały „WOOOWWW!!!! Toooo jaaaa???”

Jeżeli masz umówioną sesje z wizażem, nie musisz przejmować się zbytnio przygotowaniami do sesji. Na miejscu wszystkim się zajmiemy.
Możesz jedynie dzień wcześniej posmarować się delikatnie samoopalaczem (jeżeli nie masz wprawy, polecam balsam opalizujący, delikatna piankę lub opalanie natryskowe, aby na ciele nie powstały niechciane zacieki)

Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi :/ Kiedy dostaje to pytanie odpowiadam swoim „a o jakich zdjęciach marzysz”?
Twoja odpowiedz powie Ci co ewentualnie powinnaś ze sobą zabrać..
Jeżeli marzysz o zdjęciach w moich sukniach możesz ewentualnie zabrać jakąś bieliznę najlepiej bezszwową. Jeżeli chcesz zdjęcia w swetrze, dzinsach, jakiejś kurtce lub sexownej bieliźnie, to ja takich rzeczy nie posiadam i faktycznie sama powinnaś je ze sobą przynieść.
Natomiast wszystkie suknie, body, czarne golfiki widoczne u mnie w portfolio są do Twojej dyspozycji.

Stylizacje wybieramy przed sesją na podstawie mojego portfolio.
Na wieszakach moje kreacje (posiadające kilku metrowy tren) wyglądają jak zwykłe zwały materiału pozawijane na kawałek plastiku. Sama znając wszystkie stylizacje na pamięć nieraz nie mogę czegoś odnaleźć, ponieważ po prostu nie przypomina siebie.
Na sesje mamy przewidziany określony czas, wolę go poświecić na naukę pozowania oraz robienie już finalnych zdjęć.

Osobiście uważam, że „wszystkie zdjęcia z sesji” to lekka przesada.
Owszem, zobaczysz dosyć sporą ilość zdjęć w swojej galerii, ale pamiętaj, że są to zdjęcia surowe, dla mnie są one niczym obierki po ziemniakach w drogiej restauracji. Nie możesz zabrać ich na wynos i pokazywać przyjaciołom jako podane danie na stół 🙂
A nawet gdybyś mogła to wiesz, że nie będą tak samo smakowały jak pięknie zaserwowana potrawa na złotym talerzu?
Tak samo jest ze zdjęciami, kiedy zobaczysz swoje finalne zdjęcia, dopieszczone w każdym calu, na których w magiczny sposób zniknęły Twoje boczki, wysmukliły się kości policzkowe, a brzuszek cudownie zaokrąglił będziesz wiedziała, że nie potrzebujesz tych „odrzutów”

Galeria online jest to taka twoja prywatna galeria, do której ja wgrywam zdjęcia z sesji po selekcji, jednak przed obróbką. A Ty w tej galerii wybierasz te, które tobie najbardziej się podobają.
Po obróbce go gallery zostają wgrane finalne, piękne i cudownie dopieszczone zdjęcia, natomiast te surowe z nie są kasowane.

To zależy od zwierzęcia o którym rozmawiamy. Małego podręcznego pieska owszem, jednak dużego nowofunlanda już niekoniecznie 🙂

Absolutnie nie! Oczywiście zgoda na publikacje zdjęć jest mile widziana, ale prawda jest taka, że ja dosyć dużo sesji w miesiącu wykonuje, a dosyć mało publikuje. Uważam również, że moje portfolio jest na tyle rozbudowane, że jeżeli nie życzysz sobie publikowania swojego wizerunku w moim portfolio, to ja z tego tytułu fochów strzelała nie będę i w żaden sposób nie wpłynie to na relację między nami.