Pytacie często czy robię sesje sesje w stylu
sesja ciążowa w plenerze?
Owszem! Robię, jednak wianki we włosach, pole rzepaku czy inne krzaki nazwane uroczo lasem, to nie moje klimaty!
Jeżeli macie ochotę wykorzystać mnie w plenerze to tylko miejskim








Ale zdjęcia to nie wszystko, wiecie, że uwielbiam również filmy.
Oczywiście z tego wydarzenia również nie mogło krótkiej relacji video zabraknąć
Sesja ciążowa w kamienicy
Całe kulisy powstawania tej sesji plenerowej w kamienicy były dosyć zabawne.
Spotkałyśmy się wszystkie o 4 nad ranem aby móc się przygotować (nasza modelka miała na miejscu w atelier wykonywany wizaż)
I zacząć fotografować półnagą, ciążową modelkę o 5:00 nad ranem.
Tak przyznaję się bez bicia, to ja wymyśliłam tą chorą godzinę fotografowania. Jednak miałam nadzieję, że po prostu o tej godzinie nasze ciążowa sesja plenerowa odbędzie się bez widzów.
Nic bardziej mylnego.
O 5:00 nad ranem, w wiekowej kamienicy na Warszawskim Śródmieściu, zamieszkałej przez równie wiekowych mieszknaców, życie tętni w najlepsze 🙂
Przecież to najlepsza godzina na wyrzucanie śmieci, spacerki z psami czy po protu podróże po dziedzińcu w celu sprawdzenia co tam u sąsiadów.
Tego dnia, jednak wszyscy mieszańcy mieli niezłe atrakcje.
Naga modelka ciążowa, model z szesciopakiem na brzuszku i Pani fotograf wykrzykująca motywujące hasła „super, mamy to, jedziemy dalej, nie śpimy, chodzimy”
Sesja ciążowa w plenerze może jednak być wykonana nie tylko w kamienicy.
Chociaż już znając mnie wiecie, że kolejna sesja plenerowa jaką wykonałam nadal nie będzie w polu, lesie czy innym obleganym przez innych fotografów miejscu.
Następna sesja plenerowa jaką wykonałam była pod adresem Złota44
Zostawiam kawałek filmu z tego wydarzenia, a więcej możecie zobaczyć na tej stronie